SPLENDOR

24 grudnia 2012

Czy warto sezonowo zmieniać opony

Czy warto sezonowo zmieniać opony czy lepiej przez cały rok jeździć na uniwersalnych?

Autorem artykułu jest Dr. Jan Nowak


Każdy kierowca pewnie zastanawiał się (lub właśnie zastanawia) czy „bawić się” w zmianę opon, czy może ułatwić sobie życie i jeździć na oponach całorocznych. No cóż…

Przede wszystkim zależy to od tego, po jakich drogach się poruszamy, w jakiej strefie klimatycznej mieszkamy, jak wygląda aura przez większość roku w miejscu, w którym jeździmy naszym autem. Jeśli zimy są łagodne, a temperatura powietrza nigdy nie schodzi poniżej kilku stopni – nie ma problemu. Możemy używać jednego rodzaju opon przez cały rok (albo letnich, albo uniwersalnych). Jeżeli natomiast użytkujemy swój samochód w klimacie, w którym latem może być plus 25 stopni Celsjusza, a zimą na przykład minus 15 stopni Celsjusza, już powinniśmy poważnie rozważyć kwestię dwóch kompletów opon (tj. letnich i zimowych) lub opon uniwersalnych.

Poza klimatem, wpływ na naszą decyzję związaną z wyborem rodzaju opon mają także względy czysto praktyczne i zwyczajna wygoda. Wiadomo, że kłopotliwy jest fakt dwukrotnego zmieniania opon w ciągu roku, zwłaszcza, że zwykle wiąże się to ze sporą stratą naszego czasu. Nawet, jeśli mamy możliwość umówienia się na konkretny termin, zwykle na ów termin czeka się długo, bo przecież wszyscy wymieniają opony w tym samym czasie… i robi się kolejka. Druga sprawa – mając dwa komplety opon, trzeba sobie zapewnić miejsce ich przechowywania. Jeśli nie dysponujemy własnym garażem lub dużą piwnicą, musimy wykupić sobie taką usługę. Oferują ją zwykle wszystkie punkty, w których dokonuje się wymiany opon. To dodatkowy koszt, na który nie każdy się decyduje. Zatem… często z wygody, lenistwa i zwyczajnej oszczędności… jeździmy na oponach całorocznych. Czy słusznie?

Opony uniwersalne mają zarówno swoich zwolenników, jak i przeciwników. Ci pierwsi stawiają właśnie na wygodę i oszczędność czasu (a także niekiedy pieniędzy, choć to akurat może być złudne, o czym wspomniane jest dalej). Ci drudzy natomiast twierdzą, że „jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego”. Choć brzmi to dość kolokwialnie, zawiera niestety ziarno prawdy, bo opony uniwersalne są swego rodzaju kompromisem… ale o tym za chwilę…

Jakie są różnice pomiędzy oponami letnimi, zimowymi i całorocznymi?

Różnice to kształt i głębokość bieżnika oraz skład, czyli to, z czego zrobiona jest guma.

Opony letnie to mieszanka syntetycznego kauczuku i sadzy. Tak dobrany skład powoduje, że opona „dobrze się zachowuje” na drodze przy temperaturach wyższych, ni z 7 stopni Celsjusza. Jest wtedy optymalna przyczepność i stosunkowo krótka droga hamowania.

Opony zimowe robi się z syntetycznego kauczuku i krzemu. Skład ten z kolei powoduje, że opona lepiej sprawdza się na drodze w temperaturach niższych, niż 7 stopni Celsjusza. Jest większa elastyczność, lepsza przyczepność, a droga hamowania znacznie się skraca w porównaniu z tym, co osiągnięto by w takich warunkach na oponach letnich. Dodatkowo, opony zimowe mają inną konstrukcję bieżnika (szerokie rowki i duże kostki), dzięki której lepiej odprowadzana jest woda czy błoto.

Opony całoroczne… Niestety, jak wykazują testy, latem sprawują się gorzej, niż opony letnie, zimą gorzej, niż opony zimowe. Co więcej, ponieważ nie są idealnie dostosowane do żadnych warunków, czy raczej muszą wytrzymywać różnorodne warunki, opony uniwersalne zużywają się szybciej, niż letnie czy zimowe.

---

Benefia24 - korzystne ubezpieczenia samochodowe i porady motoryzacyjne.

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

21 grudnia 2012

Akumulatory Jenox nabierają mocy

Akumulatory Jenox nabierają mocy

Autorem artykułu jest PR4You


Wyznacznikiem jakości akumulatora jest jego długa żywotność i niezawodność. Dzięki innowacyjnym rozwiązaniom technologicznym, czyli nowoczesnemu procesowi elektroformacji, firma Jenox Akumulatory niebawem wprowadzi udoskonalone produkty, oferując tym samym nową jakość akumulatorów.
Proces elektroformacji, to najprościej rzecz ujmując pierwsze ładowanie akumulatora. Porównać to można do dawnego ładowania telefonu komórkowego, którego nową baterie należało sformatować przy pierwszym użyciu. W przypadku akumulatora samochodowego zachodzą jeszcze dodatkowe procesy elektrochemiczne, a akumulator otrzymuje dawkę ładunku elektrycznego odpowiadającą kilkukrotnej pojemności nominalnej. To w jakich warunkach i pod jaką kontrolą odbywa się cały proces, wpływa na późniejszą żywotność samochodowej baterii.

Nowa jakość w Jenox Akumulatory

Technologia, którą w procesie produkcji akumulatorów wprowadza chodzieska firma, umożliwia zdalne i precyzyjne sterowanie całym procesem ładowania nowych ogniw Zaprojektowana nowoczesna linia technologiczna umożliwia prowadzenie całego procesu formacji akumulatorów w najbardziej optymalnych warunkach i pod ścisłą kontrolą temperatury oraz gęstości elektrolitu, a co za tym idzie jej korekty w sposób ciągły mówi Marek Przystałowski, Dyrektor Techniczny Jenox Akumulatory W efekcie finalnym wpłynie to na poprawę wydajności energetycznej akumulatorów, ich większą trwałość i jeszcze bardziej przyjazny środowisku proces produkcji dodaje. Na terenie zakładu stanęła już hala, w której zostanie zamontowana nowa linia technologiczna. Przedsiębiorstwo uzyskało środki z kredytu technologicznego, a koszt przedsięwzięcia wynosi przeszło 2,8 mln zł. Połowę z tej kwoty stanowi bezzwrotna premia technologiczna będąca wynikiem pozyskanych dotacji z Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka na lata 2007-20013. Obecnie przedsiębiorstwo jest na etapie finalizowania kontraktu z dostawcą urządzeń. Nowoczesna linia produkcyjna ma ruszyć w maju 2013 roku.

Jak to wygląda w praktyce?

Nowoczesny sposób elektroformacji w przyjętym przez firmę Jenox procesie technologicznym umożliwia trzykrotne skrócenie czasu ładowania (do 8h) akumulatorów do samochodów ciężarowych. Przy zastosowaniu tradycyjnych rozwiązań ten sam proces trwałby 26-28 godzin. Dzięki temu rozwiązaniu ilość uruchamianych akumulatorów wzrośnie nawet o 30 proc. Sam proces technologiczny sprowadza się do napełnienia elektrolitem wszystkich akumulatorów w tym samym czasie i ładowania bardzo dużymi prądami, przy ciągłej cyrkulacji elektrolitu w każdym ogniwie akumulatora. Cały proces jest stale monitorowany, a dzięki efektywnemu układowi chłodzenia, kontroli i weryfikacji, formacja odbywa się w optymalnych warunkach.

Co ma z tego przeciętny Kowalski?

Efektem dobrze przeprowadzonego pierwszego ładowania jest bardziej żywotny akumulator, którego parametry w pełni odpowiadają deklarowanym pojemnościom znamionowym akumulatora i wysokiemu prądowi rozruchowemu. Z punktu widzenia użytkownika ostatnia cecha jest najważniejsza, gdyż to ona odpowiada za uruchomienie samochodu. Akumulator po poprawnej elektorformacji jest nawet o 20 proc. trwalszy, niż formowany tradycyjnie. Ponadto staje się produktem bardziej ekologicznym, ponieważ proces jego ładowania został zracjonalizowany poprzez mniejsze zużycie energii, oraz wyeliminowanie emisji oparów kwasu, odpadów kwasu i wody. mówi Marek Przystałowski. Nie bez znaczenia dla klienta jest zwiększona niezawodność produktów, co ma bezpośrednie przełożenie na spadek liczby reklamacji.

Ładowanie akumulatorów kwasowych za pomocą systemu formacji z recyrkulacją elektrolitu to unikatowe i nowoczesne rozwiązanie, które przynosi ogromne korzyści ekologiczne. Jest to kolejny krok w kierunku unowocześnienia zakładu produkcyjnego w Chodzieży. Firma Jenox ma już w planach kolejne inwestycje.
--
Artykuł pochodzi z serwisu Publikuj.org, kliknij tutaj aby go zobaczyć.

Folie carbon - HIT czy kit?

Folie carbon - HIT czy kit?

Autorem artykułu jest Edyta Machnik


W ostatnim czasie bardzo popularne stały się folie carbon jako materiał używany do Tuningu pojazdów. Folie te są stosowane zarówno do motocykli jak i do samochodów. Wiele osób przed zakupem zadaje sobie pytania: czy jest sens wydawać pieniądze na taką folię i czy jest naprawdę taka jak opisują ją sprzedawcy.

Na naszym rynku w chwili obecnej mamy wysyp takich produktów carbono-podobnych jak samoprzylepne folie carbon. Wszyscy sprzedawcy chwalą ich właściwości, wszystkie są termoplastyczne, samoprzylepne, chronią lakier przed uszkodzeniami  i najważniejsze jest to że je można stosować na elementach zewnętrznych. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę z tego, że są różne rodzaje takich folii począwszy od folii gładkich z nadrukiem wzoru, folii ze strukturą carbonu oraz folii ze strukturą włókien węglowych.

Folie z nadrukowanym wzorem są to folie z połyskiem, jeżeli chodzi o wygląd jest to kwestia gustu. Wytrzymałość aplikacji takiej folii na elementach zewnętrznych producenci przewidują na ogół do 3 lat. Są również folie ze strukturą trochę grubsze od omawianych wyżej. Możemy je podzielić na dwie kategorie folii ze strukturą carbonu oraz folie ze strukturą włókien węglowych. Różnica jest widoczna na pierwszy rzut oka. Czy są dobrej jakości? Oryginalne folie niemieckich oraz japońskich producentow jak najbardziej mogę polecić. Folie wszystkich trzech kategorii bardzo ładnie się nakłada podgrzewając.

Jak są oryginalne produkty to znajdą się również i podróbki, tańsze, o większych lub podobnych wymiarach, których jakość zdecydowanie odbiega od oryginału. Pomimo zapewnień sprzedawców nie są termoplastyczne, a nawet gdy się powiedzie aplikacja na przetłoczeniach po podgrzaniu, to po wystudzeniu folia wraca do swojego poprzedniego kształtu.

Folie owszem chronią elementy lakierowane, ale bez przesady np. w sytuacji gdy jeździmy po lesie i rysujemy gałęziami lakier, folia po takiej przejażdżce również może ulec uszkodzeniu. Szczególnie jeżeli chodzi o folie ze strukturą, rysy te będą widoczne, ponieważ uszkodzeniu ulegnie struktura. Ogólnie rzecz ujmując są to folie dekoracyjne, do ochrony lakieru stosujemy zupełnie inne folie, które faktycznie spełniają swoje zadanie.

Podsumowując, posiadając trochę wyobraźni i zdolności manualnych można tworzyć fajne rzeczy używając folii carbonowych.

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

7 sprawdzonych sztuczek na to, aby bezproblemowo zdać prawo jazdy

7 sprawdzonych sztuczek na to, aby bezproblemowo zdać prawo jazdy

Autorem artykułu jest Jacek_G


Egzamin na prawo jazdy podobno jest bardziej stresujący niż matura. Z tym faktem nie zamierzamy się spierać. Ale dzięki nam poznasz kilka trików, które pozwolą Ci bezproblemowo zdać prawko.

Część teoretyczna jest banalnie wręcz prosta... wystarczy, że nauczysz się testu na pamięć i voila! Możesz podchodzić do praktyki. Oczywiście, co piękne szybko się kończy i wraz z dniem 19 stycznia 2013 roku nadejdą rewolucyjne zmiany, które wykluczą możliwość, że ktoś wykuje odpowiedzi. Ale i tak to część praktyczna dalej będzie spędzać sen z powiek kandydatom na kierowców.szczęśliwy młody kierowca

Tymczasem diabeł wcale nie jest taki straszny, jak go malują. Zwiększysz swoje szanse na zdanie egzaminu praktycznego, jeśli:

Po pierwsze, nie będziesz się spieszył. Zarówno podczas wykonywania zadań na placu, jak i po wyjeździe na miasto, czas jest Twoim sprzymierzeńcem. Dlatego na samym początku starannie przygotuj samochód do jazdy, a na mieście nie wykonuj nerwowych manewrów, pilnuj, aby nie przekroczyć prędkości, etc.

Po drugie, będziesz pamiętał o dynamicznej jeździe. Egzaminator za zbytnią ospałość może przedłużyć egzamin z 40 minut do godziny. Może również go przerwać, jeśli wyjeżdżając ze skrzyżowania z sygnalizacją świetlną zrobisz to za wolno i zmusisz innych kierowców do zatrzymania. Zostanie to uznane za wymuszenie pierwszeństwa.

Po trzecie, odpowiednio zinterpretujesz polecenia egzaminatora. Przed zawróceniem na skrzyżowaniu zorientuj się, czy taki manewr jest dozwolony (a nie będzie w przypadku strzałki kierunkowej w lewo). W ten sposób egzaminator sprawdzi, czy potrafisz prawidłowo czytać znaki drogowe.

Po czwarte, będziesz pamiętał o odpowiednim zachowaniu na drodze. Jeśli nie masz żadnych poleceń, powinieneś jechać prosto prawym pasem ruchu.

Po piąte, będziesz akcentował wszystkie swoje ruchy. Tyczy się to m.in. odwrócenia się do tyłu, obejrzenia w lusterka boczne, zatrzymania się przed znakiem stopu, zmniejszenia prędkości przed przejściem dla pieszych. Nie daj egzaminatorowi podstaw do przerwania egzaminu!

Po szóste, zwrócisz uwagę na sygnalizację na rondach. Nie jest ona dobrze widoczna, ale oczywiście obowiązuje!

Po siódme, zabierzesz ze sobą dużą dawkę optymizmu i dobry humor. Egzaminator naprawdę nie jest Twoim wrogiem, a jedynie chce zweryfikować Twoje faktyczne umiejętności.

Jeśli jednak oblałeś i masz wątpliwości co do słuszności decyzji egzaminatora, masz prawo złożyć zażalenie do odpowiedniego Urzędu Marszałkowskiego (jeśli zgłosisz się do WORD-u, ten również przekaże Twoją sprawę odpowiednim organom).

---

A jak już zdasz prawko i kupisz auto, wybierz najtańsze OC dla młodego kierowcy.

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

W sieci sezon wymiany opon rozpoczął się już w październiku

W sieci sezon wymiany opon rozpoczął się już w październiku

Autorem artykułu jest Aneta M.


Zima nie zaskoczy polskich kierowców. Jak wynika z danych popularnej porównywarki cen, już od początku października w sieci rozpoczęło się wielkie poszukiwanie opon zimowych w najlepszych cenach.

Zmiana opon na zimowe zaczyna wchodzić polskim kierowcom w krew. Jak dotąd impulsem do zmiany ogumienia w samochodach była zmiana aury za oknem. Pierwsze dni jesiennej pluchy i przymrozków zwykle oznaczały tworzenie się wielkich kolejek w serwisach ogumienia. Tymczasem jak wynika z danych, w tym roku kierowcy rozpoczęli poszukiwania nowych opon już w październiku.

Dębica liderem, Internet rośnie

Według danych popularnej porównywarki cen aktualnie najczęściej wybieranymi producentami ogumienia są: Dębica, Michelin, Goodyear, Continental oraz Dunlop. Wyraźny spadek zainteresowania odnotowała Fulda, która w 2011 r. była trzecią najchętniej wybieraną marką. Niekwestionowanym liderem pozostaje polska marka Dębica.

Zauważalną tendencją jest również coraz częstszy zakup opon przez Internet. Potwierdza to jeden z największych sklepów z oponami w sieci. – Eksperci szacują, że w całym 2012 r. sprzedanych zostanie ponad 10 mln sztuk. - Jak podaje firma Continental Opony Polska tylko do sierpnia w Polsce sprzedano 8,2 mln opon. To szósty wynik w Europie. Wiele wskazuje, że tradycyjny sposób sprzedaży opon traci na popularności. Zauważalna jest tendencja przechodzenia klientów do sklepów internetowych.

Opony z sieci – liczy się nie tylko cena

Zakup nowego ogumienia za pośrednictwem internetu może być procesem szybkim i niezwykle wygodnym. Warunkiem ostatecznej satysfakcji jest jednak zwrócenie uwagi na kilka kluczowych szczegółów. Jednym z nich jest wiarygodność sklepu, którą warto zbadać przeglądając komentarze jego dotychczasowych klientów. Warto także upewnić się, że sprzedawane w nim opony nie są starsze niż 36 miesięcy. Jeśli te parametry się zgadzają, można skupić się na udogodnieniach, takich jak akceptowane formy płatności czy sposób dostarczenia opon.

- Dostarczenie opon do wybranego zakładu wulkanizacyjnego we wskazanym terminie jest dużą wartością dodaną i udogodnieniem dla klienta.

Kupując opony w sieci, zwykle taniej niż w tradycyjnym sklepie, warto nie kierować się wyłącznie ceną. – Trzeba pamiętać, że opony klasy ekonomicznej zwykle przeznaczone są dla kierowców niedokonujących wielkich rocznych przebiegów. Należy także wziąć pod uwagę styl jazdy. Nie każde ogumienie nadaje się do dynamicznej, sportowej jazdy – przypominają eksperci ze znanych sklepów internetowych.

Minimum 4 milimetry bieżnika na zimę

Eksperci motoryzacyjni co roku przypominają, że polskie przepisy dopuszczają do użytkowania opony o grubości bieżnika nie mniejszej niż 1,6 mm. Jednak normy to jedno, a realia polskich dróg zimą – to drugie. 1,6 mm bieżnika zwykle okazuje się niewystarczające na rozjeżdżonym błocie pośniegowym czy gołoledzi. Przedstawiciele popularnych sklepów z oponami przypominają, że minimum bezpieczeństwa zimą zapewnia bieżnik o grubości co najmniej 4 mm – i to tylko wtedy, gdy opona ma mniej niż dziesięć lat. Jeśli „guma” przekroczyła ten wiek, to nadaje się do bezwzględnej wymiany, nawet jeśli wysokość bieżnika spełnia wymogi.

Konieczność wymiany opon w sezonie zimowym nie jest w Polsce regulowana przepisami prawa, choć co jakiś czas powracają pogłoski o możliwym wprowadzeniu obowiązku wymiany ogumienia. Zakup opon zimowych nawet bez prawnego obowiązku to bardzo rozsądne posunięcie, znacznie zwiększające szanse bezpiecznego dotarcia zimą do celu. Z kolei Internet jest najrozsądniejszą drogą zdobycia dobrych opon, które bezpiecznie dowiozą nas do celu.

---

Nokaut.pl - porównywarka cen wchodząca w skład Grupy Nokaut SA, jednego z liderów polskiego e-biznesu. Nokaut.pl może pochwalić się ponad 3. mln realnych użytkowników.

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

5 grudnia 2012

Rejestratory samochodowe

Rejestratory samochodowe

Jak przedstawiają statystyki, samochodów w Polsce z roku na rok na naszych drogach ciągle przybywa.

Nasilenie ruchu, korki a co za tym idzie coraz częstsze kolizje drogowe, w których ciężko udowodnić z czyjej winy do tego doszło. Monitoring miejski stał się wyjątkowo popularny. Dziś w większych miastach większość autobusów posiada rejestratory samochodowe, które jak się okazuje są dość pokaźnych gabarytów.

W przypadku samochodów osobowych sytuacja wygląda znacznie inaczej. Tutaj kamery samochodowe to niewielkich rozmiarów urządzenia cieszące się coraz większym zainteresowaniem pośród kierowców. Swoich zwolenników znajdują w gronie kierowców zawodowych, lecz także w firmach posiadających samochody służbowe.

Te niezwykle praktyczne urządzenia umożliwiają pełną kontrolę danego kierowcy, a co za tym idzie, pozwalają zweryfikować przebieg przebytej trasy. Ponadto kamery samochodowe tego typu bardzo często wyposażone są w mikrofon działający podobnie jak podsłuch w kabinie kierowcy, co daje możliwość sprawdzenia pracownika.

Kolejną grupa osób, dla których przeznaczony jest wyżej omawiany produkt są detektywi, którzy za jego pomocą w dyskretny sposób mogą nagrywać obserwowane obiekty nie wzbudzając przy tym niczyich podejrzeń.

Największą popularność rejestratory zdobyły jednak w sektorze prywatnym. Dzięki nim najczęściej rozstrzygane są wszelkiego rodzaju kolizje drogowe, które znacznie ułatwią pracę policji bądź po prostu rejestracja przebytej trasy z ciekawych oraz malowniczych zakątków świata podczas urlopów.

-- Stopka

Podsłuchy Zielona Góra

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

29 listopada 2012

Bezpieczne i łatwe w użyciu stacje ładujące ?

Bezpieczne i łatwe w użyciu stacje ładujące ? kluczowe ogniwo w łańcuchu zrównoważonej komunikacji w mieście

W ciągu ostatnich dwóch stuleci emisja niektórych szkodliwych gazów wywołana aktywnością człowieka doprowadziła do wzmocnienia naturalnego zjawiska zwanego efektem cieplarnianym.

Może mieć ono daleko idące konsekwencje dla klimatu i ekosystemów na całym świecie. Dlatego też wspólnota międzynarodowa zainicjowała działania, które mają ograniczyć stężenie gazów cieplarnianych w atmosferze i wyznaczyła cel redukcji globalnej emisji o połowę do roku 2050.

Dzięki zerowym emisjom gazów i pyłów oraz cichej pracy, pojazdy elektryczne stanowią wydajne i konkretne rozwiązanie kwestii redukcji obciążenia środowiska przez transport. Są one ostatnim brakującym ogniwem w łańcuchu zrównoważonej komunikacji w mieście (pociąg, tramwaj, autobus, rower) doskonale odpowiadając potrzebom kierowców pokonujących krótkie, kilkudziesięciokilometrowe dystanse na obszarach zabudowanych. Chodzi przede wszystkim o osoby dojeżdżające do i z pracy oraz floty samochodowe wielu firm.

Regularne korzystanie z pojazdu elektrycznego wymaga obecności bezpiecznych i łatwych w użyciu stacji ładujących. Co więcej, taka infrastruktura powinna pozwalać użytkownikom na ładowanie akumulatorów pojazdu podczas każdego postoju (w domu, w pracy, centrum handlowym, na parkingu itd.), nie wymuszając postoju tylko w celu ładowania: cała idea ładowania pojazdów elektrycznych to "ładować, gdy parkujemy", a nie "parkować, żeby naładować", jak w przypadku tradycyjnych aut. Dlatego też potrzebna jest różnorodna infrastruktura ładująca, która umożliwi pogodzenie możliwości pełnego naładowania akumulatorów z nawykami kierowców dyktującymi miejsca postoju:

- Podczas długich postojów (przez noc w domu, w ciągu dnia w pracy), można naładować akumulator do pełna w ciągu 6 do 8 godzin przy pomocy domowej lub specjalistycznej instalacji elektrycznej.

- Podczas krótszych postojów trwających 1 do 2 godzin (parking, centrum handlowe, parking przy drodze publicznej, przerwa na lunch itd.), konieczne jest ładowanie przy użyciu specjalnego terminalu.

- W sytuacjach, gdy konieczny jest jednak postój na ładowanie (podczas długiej podróży lub po intensywnym użytkowaniu w pracy, np. w przypadku taksówek lub flot samochodowych) potrzeba możliwości bardzo szybkiego ładowania trwającego 15 do 20 minut.

- W każdej z tych sytuacji, bezpieczeństwo użytkownika, pojazdu i instalacji podczas ładowania jest sprawą zasadniczą. Jest to czynnik, który ogranicza wydajność i użycie istniejących gniazdek elektrycznych podczas ładowania w warunkach domowych. Różne tryby ładowania zdefiniowane przez międzynarodowe standardy oferują rozwiązanie dla tej kwestii. - mówi Aaron Davis, Member of the Executive Committee w Schneider Electric.

Pojawienie się pojazdów elektrycznych w życiu codziennym klientów nie powinno wymuszać zmiany przyzwyczajeń czy tworzyć potencjalnie niebezpiecznych sytuacji podczas ładowania akumulatorów. Pojemność baterii pojazdu napędzanego wyłącznie energią elektryczną wynosi około 20 kWh, co zapewnia autonomię energetyczną (swobodę jazdy) na dystansie około 150 kilometrów; pojazdy o napędzie hybrydowym o pojemności około 3 do 5 kWh oferują autonomię na dystansie 20 do 40 kilometrów (w przypadku pojazdów konwencjonalnych za autonomię odpowiada silnik cieplny). Jako że poziom autonomii energetycznej jest ograniczony, niezbędne jest ładowanie akumulatorów pojazdu średnio co 2 do 3 dni. W praktyce oznacza to, że kierowcy prawdopodobnie naładują baterie przy pierwszej nadarzającej się okazji.

Jako że poziom autonomii energetycznej jest ograniczony, niezbędne jest ładowanie akumulatorów pojazdu średnio co 2 do 3 dni. W praktyce oznacza to, że kierowcy prawdopodobnie naładują baterie przy pierwszej nadarzającej się okazji.

Do ładowania w trybie normalnym (3 kW) producenci samochodów zaopatrują auta we wbudowane ładowarki, które podłącza się do sieci elektrycznej AC o napięciu 230 woltów przy pomocy kabla.

W przypadku szybkiego ładowania (22 kW, a nawet 43 kW i więcej) producenci oferują dwa rozwiązania:

- korzystanie z wbudowanej ładowarki o mocy 3 do 43 kW przy napięciu 230 woltów w trybie jednofazowym lub 400 woltów w trybie trójfazowym.

- lub użycie ładowarki zewnętrznej, która zmienia prąd przemienny w stały i umożliwia ładowanie na poziomie 50 kW.

- Optymalizacja sektora transportowego, największego konsumenta paliw kopalnych i producenta dwutlenku węgla, jest niezbędna, aby sprostać nadchodzącym wyzwaniom związanym z ochroną klimatu i rosnącym zapotrzebowaniem na energię. - dodaje Aaron Davis, Schneider Electric.

Pojazd elektryczny, brakujące ogniwo w łańcuchu zrównoważonej komunikacji w mieście, stanowi istotny krok naprzód na drodze redukcji negatywnego wpływu transportu na środowisko. Rozwój i powodzenie systemu transportu elektrycznego zależy od dostępności dogodnych instalacji ładujących.

-- Stopka

O Schneider Electric

Schneider Electric, globalna firma specjalizująca się w zarządzaniu energią elektryczną, oferuje swoim klientom w ponad 100 krajach świata zintegrowane rozwiązania w wielu różnorodnych segmentach rynku. Firma zajmuje wiodącą pozycję w dziedzinie energetyki i infrastruktury, procesów przemysłowych, systemów automatyki budynków i centrów przetwarzania danych, a także posiada silną pozycję i bogatą ofertę dla budownictwa mieszkaniowego. Koncentrując się na rozwiązaniach, które przyczyniają się do zwiększenia bezpieczeństwa, niezawodności, wydajności i efektywności energii w roku 2010 grupa uzyskała 19,6 mld Euro przychodów ze sprzedaży. Ponad 110 000 pracowników Schneider Electric aktywnie angażuje się w to, aby pomagać zarówno jednostkom, jak i organizacjom "Korzystać w pełni ze swojej energii" www.schneider-electric.pl

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

20 listopada 2012

Jakie auto rodzinne wybrać?

Jakie auto rodzinne wybrać?

Przed zakupem rodzinnego auta musimy wziąć pod uwagę wiele ważnych aspektów ? bezpieczeństwo, wygodę, spalanie paliwa i cenę. Jaki samochód wybrać? I czy będzie to dla nas wyłącznie skarbonka bez dna?

Bezpieczeństwo najważniejsze

Jeśli dziecko jest małe, istotna jest możliwość i łatwość zamontowania fotelika na tylniej kanapie lub na przednim siedzeniu. Pamiętajmy, że fotelik powinien być tak umiejscowiony, aby utrzymywał dziecko w odpowiedniej pozycji nawet podczas gwałtownych manewrów, tj. skrętów czy zawracania. Zwróćmy więc uwagę, czy samochód wyposażony jest w zaczepy między oparciem a siedziskiem fotela, do których przypniemy dziecięcy fotelik. Ważny jest także standard bezpieczeństwa gwarantowany przez samochód, a więc ilość i rozmieszczenie poduszek powietrznych i kurtyn bocznych, systemy kontroli trakcji i ABS, który chroni nas przed zablokowaniem kół podczas poślizgu.

Rodzina jest oszczędna

Duża rodzina ma zazwyczaj także duże wydatki, więc najlepiej poszukać auta, które je zminimalizuje. Dlatego przed zakupem trzeba się zastanowić do czego najczęściej będziemy wykorzystywać nasz samochód. Jeśli będzie często eksploatowany, i to na dodatek na dłuższych trasach, powinniśmy wybrać model z wytrzymałym silnikiem Diesla, który dodatkowo notuje niższe spalanie niż benzynowy. Z kolei, jeśli mieszkamy w centrum i nie będziemy pokonywać dłuższych odcinków drogi, możemy pozostać przy silniku benzynowym, ponieważ różnica w spalaniu nie będzie dla nas tak znacząca, aby w krótkim okresie zrekompensować nam wyższą cenę zakupu Diesla.

Samochód i pieniądze

A co, jeśli chcemy kupić drugi samochód w rodzinie a nie mamy wystarczająco dużo gotówki? Zazwyczaj udajemy się po prostu do banku po kredyt. Jednak wejście w życie regulacji Rekomendacji T, która ustaliła sztywną relację pomiędzy wysokością wynagrodzenia a sumą wszystkich miesięcznych obciążeń. Sprawia to, że niektórzy z nas, chociaż mogą pozwolić sobie na spłacanie kolejnego kredytu, nie otrzymają go. W takiej sytuacji z pomocą może nam przyjść już posiadane auto. Na rynku funkcjonują bowiem rozwiązania proponowane przez firmy finansowe, pozwalające wziąć pożyczkę zabezpieczoną na samochodzie.

- Nasz autorski produkt - Pożyczka, umożliwia Klientom uzyskanie niezbędnych środków finansowych i przeznaczenie ich na dowolny cel. Zgodnie z konstrukcją Pożyczki, zabezpieczenie stanowi auto. Może to być zarówno samochód już posiadany, jak i ten, który Klient planuje kupić - tłumaczy Renata Gwoździewicz-Pęcherzewska z PDK S.A. - Maksymalnie pożyczyć można tyle pieniędzy, ile wart jest samochód stanowiący zabezpieczenie, a środki przeznaczyć można na  dowolny cel - dodaje Renata Gwoździewicz-Pęcherzewska.

Jeśli nie mamy wystarczająco dużo gotówki, a próg ustalony przez zapisy Rekomendacji T sprawia, że nie otrzymamy wsparcia finansowego w banku, warto zastanowić się nad takim rozwiązaniem, ponieważ pożyczki zabezpieczone (czyli takie, w ramach których pożyczkodawca ma jakieś zabezpieczenie odpowiadające wartością pożyczonej przez nas sumie) zawsze są tańsze niż zwykłe kredyty gotówkowe czy pożyczki u firm pożyczkowych.

Rodzina lubi wygodę

W rodzinnym samochodzie nigdy za dużo miejsca, o czym przekonują się wszyscy, którzy muszą do bagażnika schować wózek dziecięcy i zakupy na cały tydzień. Dlatego w pierwszej kolejności zwróćmy uwagę na to, jak duży jest bagażnik. Pamiętajmy także o tym, aby sprawdzić możliwość powiększenia jego powierzchni, np. poprzez składanie foteli czy dzieloną kanapę. Poza pojemnością, przypatrzmy się także kwestii jego ładowności, czyli po prostu temu, czy łatwo można do niego włożyć większe przedmioty oraz czy można je ergonomicznie ustawić wewnątrz.

Największy bagażnik zapewni nam kombi, ale taki model ma niestety tę wadę, że zazwyczaj jest pięcioosobowy, co oznacza, że dłuższa podróż nie będzie komfortowa. Więcej miejsc siedzących mają z kolei VANy - nawet 7 foteli, które możemy swobodnie wyjmować. Jednak przy wszystkich fotelach włożonych, pozostaje niewiele miejsca na bagaż. Z kolei jeśli pozbędziemy się dodatkowych siedzisk, ładowność samochodu zwiększa się znacząco. Wybór jest więc uzależniony od liczebności rodziny.

Bardzo ważne jest także rozmieszczenie oraz liczba skrytek, półek i kieszeni we wnętrzu samochodu. Im ich więcej, tym łatwiej będzie podróżować wieloosobowej rodzinie. A jeśli już jesteśmy przy tym, to najlepiej wybrać samochód co najmniej 4-drzwiowy, którego konstrukcja ułatwi nam włożenie fotelików dziecięcych oraz samej pociechy na tylne siedzenia. Zadbajmy także o to, aby przednia szyba samochodu była odpowiednio duża ? z dwóch powodów. Pierwszym jest lepsza widoczność, zapewniająca bezpieczeństwo, drugim zaś ? zapewnienie dzieciom atrakcji w podróży.

Jeśli zastosujemy się do wskazówek, każda rodzinna podróż naszym nowym samochodem powinna być przyjemnością!

-- Stopka

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

15 listopada 2012

Sprzedaż auta - szybka i przyjemna?

Sprzedaż auta - szybka i przyjemna?

Czy to możliwe aby sprzedaż auta, szczególnie dziś kiedy rynek jest tak przepełniony ofertami, była łatwa i przyjemna? Tak, ale pod jednym warunkiem, który już za chwile Ci zdradzę. Ale zanim to uczynię, przybliżę Ci kilka sposób sprzedaży auta i zastanowimy się czy jeszcze warte są uwag

Wydaje Ci się znajome? Tydzień za tygodniem mijają, raz na jakiś czas ktoś zadzwoni, a przy dobrych wiatrach umówi się na spotkanie? Z niecierpliwością czekasz na tego jedynego klienta, który wreszcie uwolni Cię od bagażu, jaki ciągniesz za sobą już kolejny miesiąc?

W takiej sytuacji jak ty jest coraz więcej osób... dlaczego? Z powodu znacznie większej ilości samochodów do sprzedania, a ilości kupujących. Klienci stają się coraz bardziej wybredni, nie zadowalają się małymi upustami, polują na prawdziwe okazje. A właściciele samochodów zaciskają zęby, i rozpoczyna się prawdziwa wojna cenowa, która prowadzi do zadowolenia tylko jednej strony, a na pewno nie ciebie.

Co zatem zrobić aby szybko i bez zbędnych problemów sprzedać auto i to po korzystnej cenie - Przede wszystkim ważne jest aby nasze auto wyglądało jak "nowe", czyli zadbaj o jego wygląd. Zrób dobrej jakości zdjęcia i wrzuć na jak największą ilość portali ogłoszeniowych, nie zapomnij dodać swojej oferty również do regionalnych gazet.

Warto odnowić swoją sieć kontaktów, poczta pantoflowa może się tu okazać strzałem w 10. Nie lekceważ siły plotki, może się okazać że ktoś ze znajomych właśnie ogląda się za jakimś autkiem.

A teraz posłuchaj uważnie, jakiś czas temu na naszym rynku, jak grzyby po deszczu zaczęły powstawać tajemnicze skupy aut, które szturmem zdobywają nowych klientów.

Na czym to polega i z czym to się je?

Już odpowiadam, skup samochodów to firma, która pragnie kupić Twoje auto, już dziś. Tak, faktycznie filozofia ich działalności polega, na odkupie samochodów od osób prywatnych oraz firm praktycznie od ręki, za obniżoną kwotę, ale korzystną również dla sprzedającego.

Taka forma współpracy zapewnia szybką i przyjemną sprzedaż, na podstawie podpisanej umowy kupna-sprzedaży.

-- Stopka

Skup aut - DAR CAR

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

7 listopada 2012

Jak skredytować sprowadzane auto?

Jak skredytować sprowadzane auto?

Jak podaje Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar, w sierpniu tego roku Polacy sprowadzili ponad 57 tys. używanych aut z zagranicy. W całym roku import samochodów spoza granic kraju wyniósł już blisko 461 tys. sztuk. To ogromny rynek, jednak kredytobiorcy chcący sfinansować zakup sprowadzanego auta w wielu wypadkach napotykają na problemy. A wystarczy, że zabezpieczeniem dla pożyczki stanie się nasze stare auto.

Auta zza granicy nadal popularne

Polacy polubili auta sprowadzane z zagranicy. Od 2007 r. sprowadziliśmy do kraju już blisko 4 miliony takich pojazdów. Jak pokazują dane Samar za sierpień br., chociaż wciąż kupujemy auta starsze (46 proc. sprowadzonych samochodów ma powyżej 10 lat), to coraz chętniej wybieramy także te młodsze, do 10 lat. Obecnie ten odsetek wynosi już ok. 54 proc. Najchętniej wybieramy Volkswageny, Ople, Renault, Fordy i Audi.

Wiek pojazdu determinuje w dużej mierze jego cenę, oczywiście im jest ono młodsze, tym więcej kosztuje. Dla przykładu, analizując ogłoszenia w internecie można zaobserwować, że cena sprowadzanego Volkswagena Golfa z 2002 r. może wahać się między 10 - 13 tys. zł., ale ten sam model, młodszy o 5 lat to już wydatek od 27 do 33 tys. zł.

Kredytowe problemy

Dla wielu osób oznacza to konieczność skredytowania zakupu wymarzonego samochodu. I o ile zakup samochodu ?z drugiej ręki?, ale w kraju, zazwyczaj nie przedstawia dla banku większego problemu, o tyle finansując zakup auta sprowadzanego z zagranicy możemy napotkać pewne problemy.

- Klient, który chce zakupić samochód sprowadzony spoza granic kraju, musi liczyć się z koniecznością zapłaty za niego od razu w momencie zakupu. Dlatego każdy, kto zna specyfikę kupowania sprowadzanych aut i rządzącą tym segmentem handlu pewną okazyjność i przypadkowość wie, że pieniądze na zakup auta najlepiej zdobyć jak najwcześniej, nawet zanim wybierze się egzemplarz dla siebie - tłumaczy Renata Gwoździewicz-Pęcherzewska z Powszechnego Domu Kredytowego S.A. ? Aby otrzymać kredyt na zakup samochodu sprowadzanego Klient musi przedstawić pełne dokumenty pochodzenia auta, tj. brief i odprawę celną. Samochód powinien też być wyrejestrowany za granicą. Dodatkowo, kupujący nie otrzymuje pieniędzy "do ręki". Cała suma transferowana jest bezpośrednio na rachunek pracującego z nami komisu lub osoby prowadzącej działalność gospodarczą polegającą na sprowadzaniu samochodów - dodaje Gwoździewicz - Pęcherzewska.

Natomiast transakcje nabycia auta za granicą zazwyczaj przebiegają dość szybko i polegają na natychmiastowym zakupie samochodu, który nam się spodoba. Często udając się na "zakupy" nie mamy nawet sprecyzowanego dokładnego modelu samochodu. Dodatkowo, sprowadzając auto z zagranicy, bardzo często nabywamy je wprost od osoby prywatnej, czyli jego faktycznego użytkownika. To wszystko sprawia, że zwykły kredyt samochodowy jest w takiej sytuacji trudny do uzyskania. Co zatem zrobić w sytuacji, gdy gotówki potrzebujemy wcześniej, zanim auto przekroczy polską granicę?

Samochodowa alternatywa

Osoby mające już w swoim majątku jedno auto mogą skorzystać z ciekawej alternatywy, czyli pożyczki na dowolny cel, której zabezpieczeniem jest posiadany już samochód. Dzięki temu nie będzie występowała potrzeba dostarczania wielu dokumentów dotyczących opłat celnych, a pieniądze na zakup sprowadzanego samochodu otrzymamy "do ręki" i będziemy mogli bezpośrednio zapłacić kontrahentowi. Wśród dostępnych na rynku podobnych produktów ciekawym rozwiązaniem jest Pożyczka oferowana przez Powszechny Dom Kredytowy S.A.

W ramach tej propozycji możemy uzyskać pieniądze na dowolny cel (a więc nie musimy całości kwoty przeznaczać na sprowadzany samochód), ale pożyczkodawca ustala zabezpieczenie na posiadanym już przez nas wcześniej aucie. W ramach zabezpieczenia można użyć auta zarówno prywatnego, jak i tego zarejestrowanego na prowadzoną przez nas działalność. Ograniczeniem jest natomiast wiek pojazdu, który będzie zabezpieczać Pożyczkę - nie może on bowiem przekroczyć 8 lat.

Maksymalna kwota Pożyczki to nawet 100 tys. zł, jednak jej ostateczna wysokość uzależniona jest od wartości naszego auta (możemy bowiem uzyskać maksymalnie 100 proc. jego wartości). Spłacać można ją nawet przez 8 lat, jednak to od nas zależy, na jak długo będziemy chcieli pożyczyć pieniądze. Oprocentowanie Pożyczki jest zbliżone do oprocentowania kredytów gotówkowych w bankach.

Proponowane przez PDK S.A. rozwiązanie jest dobrym sposobem dla wszystkich osób, które chcą kupić samochód za granicą bezpośrednio, nie za pośrednictwem komisu czy wyspecjalizowanej w sprowadzaniu aut firmy. Dodatkowo, może to być ciekawa alternatywna dla osób pragnących mieć więcej niż jeden samochód w rodzinie.

-- Stopka

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

6 listopada 2012

Jak ugasić pożar w samochodzie, porady dla kierowcy

Jak ugasić pożar w samochodzie, porady dla kierowcy

Autorem artykułu jest Flypr

Samoistne zapalenie się samochodu, wbrew pozorom, nie jest zjawiskiem rzadkim. Mimo iż dzisiejsze auta są nowoczesne i coraz bardziej bezpieczne, czasem nawet one stają w płomieniach z powodu wewnętrznej awarii.
Przemysław Knura - specjalista z firmy D H radzi wszystkim kierowcom, w jaki sposób przygotować się do ewentualnego pożaru i jak, w razie potrzeby, postępować w takiej sytuacji.

Podstawa to odpowiednie przygotowanie

Według kodeksu drogowego, w każdym samochodzie powinna znajdować się specjalna gaśnica proszkowa, przeznaczona do gaszenia cieczy i gazów palnych. Większość aut wyposażona jest w niewielkie gaśnice zawierające kilogram środka gaśniczego. Trzeba zdać sobie sprawę, że takie urządzenie może działać tylko przez kilka sekund i jest w stanie ugasić pożar jedynie w jego początkowej fazie. Z tego powodu, radzimy wszystkim kierowcom zaopatrzyć się w większe gaśnice, dzięki którym łatwiej i skuteczniej zapanują nad płomieniami. Należy pamiętać także o tym, iż sprzęt ten posiada termin ważności, po upływie którego może być niezdatny do użycia. Dodatkowo, jesteśmy zobowiązani raz do roku poddać go okresowej kontroli w wyspecjalizowanych punkach. Istotną kwestią jest także odpowiednie umiejscowienie gaśnicy w samochodzie. Ważne jest, żeby była ona łatwo dostępna, a najlepiej, żeby znajdowała się w zasięgu kierowcy. Warto także zapoznać się wcześniej z jej instrukcją obsługi. Dzięki temu, w sytuacji zagrożenia, będziemy wiedzieć, jak właściwie jej użyć. W każdym pojeździe powinny znajdować się również rękawiczki lub gruba szmatka, dzięki której będziemy mogli, w razie potrzeby, otworzyć nawet bardzo rozgrzaną klapę samochodu.

Skuteczna walka z ogniem

Jeśli podczas jazdy poczujemy zapach spalenizny lub zobaczymy dym wydobywający się spod maski samochodu, powinniśmy jak najszybciej zatrzymać pojazd. Nie można lekceważyć żadnych oznak wystąpienia pożaru, gdyż im dłużej będziemy zwlekać z podjęciem działań, tym ciężej będzie nam go ugasić. Należy pamiętać także o tym, by starać się zaparkować auto w bezpiecznym miejscu, np. na poboczu lub chodniku. Dzięki temu unikniemy ryzykownych sytuacji, które mogą zagrażać nam oraz innym uczestnikom ruchu. Po zatrzymaniu samochodu musimy wyłączyć silnik i wyciągnąć kluczyk ze stacyjki, co spowoduje odcięcie dopływu prądu. Następnie należy niezwłocznie ewakuować z samochodu wszystkich pasażerów oraz wyznaczyć jedną osobę do wezwania straży pożarnej. Jeśli pożar jest niewielki i nie zagraża naszemu zdrowiu lub życiu, możemy spróbować podjąć samodzielną akcję. Na początku ostrożnie podejdźmy z gaśnicą do przodu auta. Pamiętajmy, aby przed jej użyciem wstrząsnąć ją, najlepiej lekko uderzając jej podstawą o ziemię oraz ruchem obrotowym ściągnąć zawleczkę. Sprawdźmy maskę samochodu, czy nie jest zbyt mocno rozgrzana. Jeśli temperatura jest wysoka, wykorzystajmy rękawiczki lub szmatkę do jej uchylenia. Ważne jest, żeby pokrywę jedynie delikatnie podnieść, nie można otwierać jej na całą szerokość, gdyż nagły dopływ tlenu mógłby spowodować gwałtowny wzrost płomieni. Kolejną czynnością jest kilkukrotne wpuszczenie przez szczelinę środka gaśniczego. Zwróćmy uwagę na to, żeby używając gaśnicy trzymać ją zawsze w pozycji pionowej, tak żeby na samej górze znajdowała się jej dysza. Następnie należy zamknąć maskę samochodu, co spowoduje odcięcie źródła powietrza oraz w konsekwencji przygaszenie ognia. Po krótkiej chwili możemy ponownie ją otworzyć i ostatecznie ugasić pożar. Tym razem starajmy się kierować proszek nie wprost na ogień, lecz lekko ponad, aby opadał on na źródło pożaru, nierozprzestrzeniając jednocześnie płomieni. Gdy stwierdzimy, że zagrożenie zostało zażegnane, trzeba na koniec ostrożnie odłączyć akumulator oraz poczekać na przyjazd straży pożarnej.

.
--
Artykuł pochodzi z serwisu Publikuj.org, kliknij tutaj aby go zobaczyć.

29 października 2012

Uważaj, gdzie parkujesz samochód

Uważaj, gdzie parkujesz samochód

Ze statystyk policyjnych wynika, że w pierwszym półroczu tego roku dziennie kradzione były około 43 auta. Najbardziej niebezpiecznymi miejscami są ulice i parkingi samochodowe. Najbezpieczniej samochód zostawić na terenie ogródków działkowych.
Font style="font-size: 11pt;" size="2">W ubiegłym roku policjanci wszczęli ponad 16 tysięcy postępowań karnych w sprawach o kradzież samochodu. Dziennie zgłaszano kradzież ok. 44 aut, a w ciągu miesiąca średnio 1320. Pierwsze półrocze bieżącego roku nie przyniosło poprawy. W porównaniu z analogicznym okresem rok temu złodzieje ukradli o ok. 200 aut więcej. W sumie zginęło prawie 8000 samochodów. Najwięcej skradziono samochodów zaparkowanych na ulicy 3325, najmniej z ogródków działkowych 10. Niechlubne pierwsze miejsce pod względem ilości kradzieży pojazdów zajęła stolica. Średnio co trzy godziny ginie tam jeden samochód.

- Wprawdzie kradzieży samochodów jest wyraźnie mniej niż jeszcze 10 lat temu, kiedy to odnotowano astronomiczną ilość ponad 70 tysięcy zaginionych aut, to jednak warto być czujnym. Złodzieje tylko czekają na naszą nieuwagę i roztargnienie. Sposobów na ochronę auta przed kradzieżą jest wiele- mówi Maciej Kuczwalski, ekspert CUK Centrum Ubezpieczeń Komunikacyjnych.

Większość kierowców uważa, że system alarmowy to wystarczające zabezpieczenie. Nie daje nam to jednak stuprocentowej pewności bezpieczeństwa naszego auta. Jak wynika ze statystyk najwięcej ginie samochodów stojących na ulicy. Alarm nie pomaga. Następnym w kolejności ulubionym miejscem złodziei parkingi. Dlatego niektórzy kierowcy wolą dodatkowo zainwestować w parking strzeżony. - Sposób ten nie należy jednak do najtańszych - miesięcznie za tego typu usługę zapłacimy średnio ok. 100-150 zł, co rocznie da nam kwotę 1200-1800 zł. Dzięki temu możemy liczyć na bezpieczeństwo, ale tylko na terenie parkingu. Należy jednak zwrócić uwagę, czy zostawiamy samochód na parkingu strzeżonym czy dozorowanym. W tym drugim przypadku, w razie kradzieży możemy mieć problem z wyegzekwowaniem od właściciela parkingu odszkodowania. Trzeba pamiętać, że z parkingów, w tym również ze strzeżonych, skradziono od początku roku ponad 3200 samochodów. W wielu przypadkach tańszą i bezpieczniejszą możliwością jest wykupienie polisy AC, która chroni nasz samochód wszędzie, gdziekolwiek się znajdziemy - mówi Maciej Kuczwalski.

W odróżnieniu od polis OC nie musimy mieć autocasco po to, by jeździć po drogach. Dlatego wielu kierowców rezygnuje z tego dodatkowego wydatku, zakładając, że do kradzieży ich auta z pewnością nigdy nie dojdzie. Dopiero, gdy padniemy ofiarą złodziei lub wandali aut, decydujemy się na zakup ubezpieczenia AC. - Warto chronić swój samochód przed kradzieżą, zanim wydarzy się tragedia. Polisa AC to dodatkowe ubezpieczenie samochodu, które warto wykupić w przypadku, gdy obawiamy się o jego bezpieczeństwo. Ubezpieczyć w ten sposób wypada nie tylko auta luksusowe, ale szczególnie modele ze średniej klasy, ponieważ jak pokazują statystyki, złodzieje najchętniej kradną właśnie tego typu auta mówi Maciej Kuczwalski..
--
Artykuł pochodzi z serwisu Publikuj.org, kliknij tutaj aby go zobaczyć.

25 października 2012

Nie rób tego sam

Nie rób tego sam

Czasy, w których można było samodzielnie naprawić samochód minęły raczej bezpowrotnie. Dzisiaj, nawet silnik sterowany jest przez komputer, co uniemożliwia wprowadzanie jakichkolwiek zmian bez fachowej pomocy i sprzętu.

W Warsztacie samochodowym, niezależnie od jego profilu, najważniejszym narzędziem są programatory. Korzystają z nich nie tylko spece od elektroniki samochodowej, ale również mechanicy czy nawet blacharze, którzy - jak mogłoby się wydawać - zajmują się wyłącznie wierzchnią, estetyczną stroną auta, czyli jego wyglądem. Rzeczywistość przedstawia jednak zupełnie inny obraz sytuacji.

 

Dzięki nowoczesnym technologiom można zaoszczędzić na benzynie, sprawić aby samochód ekonomiczniej spalał olej, nie zacierając silnika po przejechaniu 10 tysięcy kilometrów, w razie awarii ładowania dłużej wytrzymywał na mocy akumulatora i tym podobne. Niestety nie ma nic za nic, dlatego też właściciele samochodów nowej generacji muszą się liczyć z pewnymi niedogodnościami, takimi jak brak możliwości odpalenia samochodu na pych... Dotyczy to oczywiście samochodów z wtryskiem, w przypadku których próba odpalenia samochodu na pych może skończyć się zepsuciem pompy, albo listwy silnika. Nowoczesna diagnostyka samochodowa pozwala jednak stwierdzić z bardzo dużą dokładnością kiedy powstały uszkodzenia, jakich należy się wkrótce spodziewać, czego pojazdowi brakuje i co można zrobić aby usprawnić jego działanie.

 

Te zalety, obiektywnie rzecz biorąc powinny całkowicie zniwelować drobne niedogodności wynikające z komputerowego sterowania samochodem. Wśród fanatyków samochodowych panuje bowiem opinia, iż w momencie, kiedy samochód ma za dużo elektroniki przestaje być tym, czym z założenia być powinien, czyli urządzeniem, pomagającym przemieszczać się z miejsca na miejsce. Rozważając te kwestie należy jednak zapytać, czy na pewno chciałoby się wrócić do czasów, kiedy w autach nie było wycieraczek, ogrzewania, czy - lubianej ostatnimi laty - klimatyzacji. Elektroniczne liczniki kilometrów dają także większą pewność przebiegu aut, jako że do zmiany stanu w przypadku wyświetlania informacji potrzebne są wyspecjalizowane komputery i programy.

 

Elektronika samochodowa to dziedzina rozwijająca się w bardzo szybkim tempie. Na rynku dostępne są już samochody, które właściwie jeżdżą samodzielnie, pozbawiając kierowcę wszelkich trosk. Począwszy od zmiany biegów (automatyczne skrzynie), poprzez czujniki cofania, systemy wspomagające - ABS, ESP, ASR - czy też rozpoznawanie znaków drogowych i samodzielne parkowanie przy pomocy specjalnych sensorów wbudowanych w karoserię niektórych samochodów.

-- Stopka

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.