SPLENDOR

24 listopada 2015

Jak dolać olej do silnika w samochodzie – poradnik specjalnie dla kobiet


Jak dolać olej do silnika w samochodzie – poradnik specjalnie dla kobiet


Autor: Iga Udziec

Wyobraź sobie, że jesteś w dalekiej podróży i nagle zapala się kontrolka odpowiedzialna za poziom oleju silnikowego w aucie, w którym jedziesz. Brak odpowiedniego płynu w silniku grozi jego poważnym uszkodzeniem. Jak samodzielnie dolać olej? Wbrew pozorom to prosta i nieskomplikowana czynność, z którą poradzi sobie każdy.

Po pierwsze – wyłącz silnik i wyjmij kluczyki ze stacyjki
Nigdy nie otwieraj maski, jeśli widzisz, że z wnętrza wydostaje się para lub wycieka jakiś płyn. Możesz się poparzyć! Odczekaj kilka minut i sprawdź ostrożnie temperaturę maski. Nie dotykaj żadnych gorących części silnika.
Rodzaj oleju
Pamiętaj, że nie może być to pierwszy lepszy typ. Musi być on dostosowany do rodzaju silnika i najlepiej jeśli jest identyczny, jak olej, którego resztki znajdują się w silniku. Skąd masz wiedzieć, jaki był wlany? Zazwyczaj osoba, która wymienia lub dolewa płyn umieszcza pod maską naklejkę z oznaczeniem użytego oleju. Poproś w sklepie lub na stacji benzynowej o dokładnie taki sam rodzaj. Jeśli nie ma tej samej marki, sprzedawca powinien doradzić odpowiedni zamiennik. Jeśli nie masz pojęcia, jaki to typ, nie ryzykuj – jedź do serwisu. Tak doradzą Ci, jaki rodzaj oleju użyć (w starych silnikach stosuje się zwykle mineralny, w nowszych półsyntetyczny, a najnowszych syntetyczny). Jeśli użyjesz niewłaściwy typ, może skończyć się to awarią auta.
Co jeśli serwis jest za daleko?
Gdy nagle w podróży zabraknie oleju, najrozsądniejszym wyjściem jest uzupełnienie właściwego zbiornika niewielką ilością oleju półsyntetycznego i udanie się do najbliższego serwisu. Mechanicy informują, że przejechaniu kilku kilometrów nie powinno wyrządzisz szkody.
Gdy znasz rodzaj oleju
Jeśli auto „wystygło”, możesz odkręcić korek wlewu. Zazwyczaj jest żółty, ale – uwaga – niekoniecznie. Poznasz go łatwo po symbolu na nakrętce, który jest taki sam, jak w przypadku kontrolki sygnalizującej na kokpicie w aucie. Może mieć też napis OIL. Po odkręceniu zbiornika dolewaj olej małymi porcjami. Pomiędzy „dolewkami” sprawdź poziom płynu specjalną miarką, która znajduje się baku (wyjmij bagnet, wytrzyj go czystą szmatką lub chusteczką, włóż z powrotem i znów wyjmij). Miarka ma specjalne oznaczenie, dzięki któremu zorientujesz się, czy poziom płynu jest już wystarczający – określa go na ogół ostatnia kreska na bagnecie.
Nie nalewaj zbyt dużo oleju!
Możesz uszkodzić silnik lub katalizator. Jeśli przesadzisz z ilością uzupełnionego płynu, pozostaje ci tylko zgłoszenie się do serwisu.

Pamiętaj, że dobrej jakości olej silnikowy zapewnia samochodowi wieloletnią i bezawaryjną pracę.
Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

12 listopada 2015

Jak stać się mistrzem ekonomicznej jazdy samochodem?


Jak stać się mistrzem ekonomicznej jazdy samochodem?


Autor: Adam Maliszewski

Wielu z nas marzy, aby utrzymanie samochodu kosztowało nas jak najmniej. Jest to możliwe m.in. dzięki ekonomicznej jeździe autem. Dowiedz się więcej!

Ekonomiczna jazda samochodem
Wielu z nas marzy o tym, aby utrzymanie samochodu kosztowało nas jak najmniej. Mało kto jednak wie, że jest to możliwe m.in. dzięki ekonomicznemu prowadzeniu swojego pojazdu.

Eko-jazda (ang. Eco-driving) to pojęcie zdobywające w Polsce coraz większą popularność. Oznacza to naukę jazdy w taki sposób, aby spalanie paliwa i eksploatacja części była jak najmniejsza. Przedstawiamy Państwu kilka prostych zasad, które gwarantują skuteczną redukcję kosztów utrzymania pojazdu i zwiększają bezpieczeństwo kierowcy.

Jazda na biegu jałowym, czyli wrzucamy na luz.

Jazda na luzie jest powszechnie uważana przez wielu kierowców za sporą oszczędność paliwa. Do niedawna niewątpliwie tak było, ale we współczesnych autach większą oszczędność oleju napędowego można osiągnąć podczas hamowania silnikiem, ponieważ w trakcie tego procesu dopływ paliwa zostaje odcięty, a silnik napędzany jest tylko przez koła.

Przyspieszanie to nie zawsze większe zużycie paliwa!

Rozpędzenie pojazdu, który waży nierzadko kilkaset kilogramów to spory wyczyn dla naszego silnika, tak więc dodawanie gazu wiąże się ze zwiększeniem mocy i pracy motoru, a to z kolei w naturalny sposób zwiększa zużycie paliwa. Jednak niektórzy często przyspieszają podczas jazdy i przy tym spalają mniej. Jak to jest możliwe? Otóż jeżdżą oni płynnie, starając się utrzymywać stałą prędkość pojazdu i przyspieszać przy jednoczesnym mniejszym użyciu hamulca co przekłada się na oszczędność wachy.

Przyspieszanie, a obroty silnika.

Nawiązując do poprzedniej porady warto także wiedzieć, że przyspieszanie pojazdu powinno być skoordynowane z obrotami jego silnika. Przyspieszanie przy wysokich obrotach silnika jest o wiele bardziej ekonomiczne niż na mniejszych obrotach.

Opór aerodynamiczny pojazdu.

Czy wiesz, że spalanie paliwa zależy także od kształtu pojazdu? Jest to uwarunkowane oporem, jaki wytwarzany jest względem powietrza podczas dużej prędkości. Mówimy tu wówczas o aerodynamice. Samochody o dobrej aerodynamice, których budowa poparta jest licznymi testami w tunelach aerodynamicznych, wytwarzają mniejszy opór i spalają mniej oleju napędowego. Auta o mniej opływowych kształtach jak na przykład mini vany, pojazdy dostawcze lub o dużej masie zawsze będą palić więcej. Na zwiększony opór aerodynamiczny pojazdu podczas jazdy mogą także mieć wpływ otwarte okna w upalny dzień lub dodatkowe elementy jak np. bagażnik na dachu. Warto zwrócić na to szczególną uwagę przed kupnem samochodu.

Czy opony mają wpływ na spalanie oleju napędowego?

Kilkakrotnie spotkaliśmy się z opinią, że po zmianie opon zwiększyło się zużycie paliwa. Jest to możliwe co najmniej z kilku powodów. Po pierwsze za małe ciśnienie w oponach powoduje nieprawidłową jazdę pojazdu i większe spalanie. Przyczyną może być również używanie opon niezgodnie z ich przeznaczeniem. Przykładowo szerokie sportowe opony o indywidualnym bieżniku nie sprawdzą się pod względem ekonomicznym na naszych drogach. Najlepiej zawsze poradzić się eksperta przy wyborze opon z bieżnikiem dostosowanym do naszych dróg i samochodu.

Diesel, czy na gaz?

Niebagatelne znaczenie może mieć też wybór samochodu napędzanym ropą lub gazem, ponieważ obecnie są to jedne z najtańszych, w porównaniu do benzyny, olejów napędowych. Pomijając indywidualne minusy tych rozwiązań jak fakt, że diesel gorzej sprawdza się zimą, a gaz wymaga zamontowania dodatkowej instalacji to i tak jest to rozwiązanie godne polecenia pod kątem ekonomicznym.

Manualna czy automatyczna skrzynia biegów?

Coraz częściej mówi się także, że pojazdy wyposażone w automat palą więcej, w porównaniu do tych z tradycyjną skrzynią biegów. Nie jest to do końca prawda. Sposób spalania paliwa może tu być zależny od wielu czynników np. sposobu jazdy kierowcy czy rodzaju automatycznej skrzyni biegów. Nierzadko zdarza się także, że kierowcy korzystający z automatu w sposób zgodny z jego zaleceniami sukcesywnie redukują spalanie i uzyskują sporą oszczędność na tym polu. Przykładowo Skrzynie dwusprzęgłowe (DSG, Power Shift) umożliwiają szybkie zmiany przełożenia, co powoduje zużycie paliwa na poziomie manualnej skrzyni biegów.

Mamy nadzieję, że te kilka prostych porad pozwoli Państwu zaoszczędzić jak najwięcej pieniędzy i stać się lepszymi, bardziej doświadczonymi kierowcami. Życzymy szerokiej drogi przy jednoczesnej minimalizacji kosztów podróży.

Funcar to naprawa automatycznych skrzyń biegów w pojazdach!
Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

4 listopada 2015

Zadbaj o maglownicę!


Zadbaj o maglownicę!


Autor: Michał Pliszka

Jest zamontowana w każdym aucie i motocyklu. Wpływa na bezpieczeństwo jazdy. Dowiedz się jakie są objawy jej awarii i kiedy robić jej przegląd.

Regularnie sprawdzasz stan układu hamulcowego i przejmujesz się stanem zawieszenia? A czy zdarzyło ci się czasem zainteresować stanem przekładni kierowniczej? Jeśli nie – postaraj się zmienić swoje przyzwyczajenia i poświęcić jej trochę uwagi. Ona również decyduje o bezpieczeństwie jazdy i nie mniej, niż zawieszenie, wpływa na jej komfort.
Przekładnie kierownicze (popularnie zwane maglownicami) bywają traktowane po macoszemu zarówno przez producentów, jak i samych kierowców. Producenci współczesnych aut oszczędzają na materiałach, przez co przekładnie ulegają uszkodzeniom nawet w samochodach o stosunkowo niewielkim przebiegu. Kierowcy bagatelizują luzy w kierownicy, przyzwyczajają się do nich, a na drogach nie oszczędzają swoich aut. Nawet zwolennicy tuningowania samochodów (zdawałoby się prawdziwi wielbiciele motoryzacji) często bardziej samochodom szkodzą, niż udoskonalają. Niemożliwe? A jednak!

Typowe przyczyny uszkodzeń przekładni kierowniczych

O złą kondycję maglownic jako pierwszych należałoby obwinić niektórych producentów. Oszczędności na etapie produkcji (mające przekładać się przede wszystkim na niższe ceny samochodów) przekładają się niestety również na trwałość i wytrzymałość poszczególnych elementów auta. Przekonali się o tym właściciele kilku modeli aut (Golf IV, Skoda Octavia, Opel Vectra B), w których maglownice bardzo szybko ulegają korozji i nie są w stanie dotrwać do osiągnięcia granicznego przebiegu 100 tys. km (tyle powinna wytrwać dobra jakościowo przekładnia).
Kolejnymi winnymi są sami kierowcy. Pokonywanie nierówności przy jednoczesnym skręcaniu kół bardzo obciąża przekładnię kierowniczą – na przeszkodach (np. progach spowalniających) lepiej nie skręcać kół tym bardziej, że skręt kierownicą można spokojnie wykonać po pokonaniu każdej pojedynczej przeszkody. Wielkim błędem jest też skręcanie kół w miejscu – na początku lub na zakończenie manewru parkowania. Przekładnia kierownicza bardzo źle znosi takie postępowanie.
Fani tuningowania aut nazbyt często narażają maglownice na znaczne przeciążenia. Szczególnie źle wpływają na nie zbyt szerokie i nazbyt niskie opony oraz felgi zbyt duże w stosunku do felg fabrycznych. Niskie opony nie są w stanie stłumić nierówności tak, jak opony przewidziane przez producenta, co oczywiście generuje spore przeciążenia i w konsekwencji prowadzi do uszkodzenia maglownic. Źle wpływa na nie również stosowanie obniżanych sprężyn i usztywnianych amortyzatorów.
Zanim zabierzesz się za tuning samochodu, zastanów się, czy aby na pewno nie zaszkodzisz w ten sposób newralgicznym układom auta, z maglownicą włącznie.
Ogromnym błędem jest też ignorowanie luzów w kierownicy, przecieków w układzie kierowniczym oraz wszelkiego rodzaju stuków (szczególnie przy skrętach i pokonywaniu przeszkód). Już istniejące uszkodzenia będą się z czasem pogłębiać, uniemożliwiając tanią naprawę auta. Im szybciej problem zostanie zdiagnozowany i usunięty, tym tańsze będą koszta napraw.

Przegląd obowiązkowy!

Jeśli masz jakiekolwiek podejrzenia co do tego, że twoja maglownica właśnie zaczyna niedomagać, koniecznie udaj się na przegląd układu kierowniczego. Najwłaściwszym rozwiązaniem jest zlecenie takiego przeglądu na stacji diagnostycznej, choćby z racji tego, iż diagnostycy będą w stanie wykryć takie uszkodzenia, które trudno wypatrzyć w czasie oględzin z użyciem podnośników. Warto tym bardziej, że taka ukierunkowana diagnostyka (nie musisz od razu sprawdzać całego samochodu), wcale nie będzie cię dużo kosztować.

Uszkodzona maglownica – co robić?

Nie musisz od razu jej wymieniać na nową. To wiązałoby się z bardzo dużymi kosztami. Porozmawiaj z zaufanym mechanikiem (poleconym przez znajomych lub takim, z którego usług korzystasz) i zleć naprawę maglownicy lub jej regenerację.

Więcej informacji na temat dostępnych możliwości szukaj na stroniehttp://autokorbas.pl/przekladnie-kierownicze.
Artykuł powstał przy współpracy z serwisem samochodowym Autokorbas.
Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.